Z okazji Światowego Dnia Świadomości Hipercholesterolemii Rodzinnej, który przypada 24 września, eksperci zwracają uwagę na najczęściej powtarzane mity o wysokim stężeniu cholesterolu, który stanowi zagrożenie dla życia i zdrowia Polaków. Hipercholesterolemia, choć brzmi enigmatycznie, oznacza podwyższone stężenie cholesterolu LDL – nazywanego także „złym” cholesterolem.
– Organizm człowieka potrzebuje cholesterolu w niewielkich ilościach do zapewnienia prawidłowego funkcjonowania, a jeżeli jego stężenie zaczyna wykraczać poza normy, może to skutkować zmianami miażdżycowymi, które podwyższają ryzyko wystąpienia objawowych miażdżycowych chorób sercowo-naczyniowych, w tym zawałów serca czy udarów mózgu. Miażdżyca latami rozwija się bezobjawowo i z tego powodu choroby sercowo-naczyniowe określane są mianem „cichych zabójców” – mówi prof. dr hab. n. med. Przemysław Mitkowski, prezes Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego.
Na powody, dla których choroby układu sercowo-naczyniowego pozostają główną przyczyną hospitalizacji i zgonów w Polsce3 zwraca także uwagę prof. dr hab. n. med. Marlena Broncel, kierownik Kliniki Chorób Wewnętrznych i Farmakologii Klinicznej, Szpitala im. Wł. Biegańskiego Uniwersytetu Medycznego w Łodzi. – Cholesterol nie boli, dlatego niewiele osób wykonuje proste badanie z krwi, które może ujawnić jego wysokie stężenie. Wśród Polaków brakuje świadomości, kogo podwyższone stężenie cholesterolu może dotyczyć oraz jakie poważne konsekwencje dla zdrowia i życia niesie. O istocie problemu świadczy, chociażby to, że wśród świadomych choroby Polaków zaledwie 6% pacjentów stosuje skuteczne leczenie mające na celu obniżenie stężenia cholesterolu LDL do odpowiedniej dla pacjentów normy. Tymczasem hipercholesterolemię można łatwo zdiagnozować i skutecznie leczyć. Dlatego uwrażliwiamy Polaków na tę niewidzialną chorobę, wokół której narosło wiele szkodliwych mitów.
MIT #1: Wśród Polaków podwyższone stężenie cholesterolu występuje rzadko i od niedawna
Pierwsze dane dotyczące występowania hipercholesterolemii w Polsce pochodzą z badania Pol-MONICA, przeprowadzonego w latach 1984-1993. Już wtedy były to niepokojące liczby. Hipercholesterolemię stwierdzono u 70% kobiet i niemal 73% badanych mężczyzn4. Obecnie szacuje się, że podwyższone stężenie cholesterolu występuje u ok. 60% (20 mln) Polaków5, z czego ok. 60%6 z nich, nie jest świadomych swojego stanu zdrowia. Zaburzenia lipidowe w Polsce występują częściej niż w innych krajach Europy Zachodniej7.
MIT #2: Podwyższone stężenie cholesterolu dotyczy tylko osób otyłych
Wbrew obiegowej opinii hipercholesterolemia nie dotyka tylko osób starszych, z nadwagą i złymi nawykami żywieniowymi. Wysokie stężenie cholesterolu występuje także u osób młodych, utrzymujących prawidłowy poziom aktywności fizycznej, szczupłych, a nawet – może być odziedziczone. Hipercholesterolemię rodzinną dziedziczy się w sposób dominujący i ryzyko jej wystąpienia u potomstwa wynosi 50%8.
Osoby z hipercholesterolemią rodzinną należą do grupy dużego ryzyka wystąpienia incydentów sercowo-naczyniowych, czyli zawałów serca czy udarów mózgu9. Dlatego wczesna identyfikacja choroby, szczególnie u rodziców i w okresie dzieciństwa, jest kluczowa, gdyż umożliwia podjęcie odpowiednio wcześnie działań prewencyjnych (np. terapii hipolipemizującej) obniżających stężenie cholesterolu LDL, a w efekcie – także ryzyko wystąpienia zawału serca czy udaru mózgu.
MIT #3: Objawy wysokiego stężenia cholesterolu są widoczne
Hipercholesterolemia może przez długi okres rozwijać się bezobjawowo. Zazwyczaj wykrywa się ją przez przypadek. Najczęściej, gdy dochodzi do zawału serca lub udaru mózgu10. O bardziej charakterystycznych objawach hipercholesterolemii mówimy w przypadku hipercholesterolemii rodzinnej. Należą do nich: nawracające zapalenia i dolegliwości bólowe ścięgna Achillesa; żółtaki - inaczej złogi cholesterolu odkładające się w ścięgnach, w skórze łokci, kolan i pośladków; a także tzw. rąbek starczy rogówki, czyli biaława obwódka na oku u pacjentów poniżej 45 roku życia11.
Regularne wykonywanie lipidogramu pozwala na wykrycie hipercholesterolemii jeszcze zanim pojawią się objawy, które świadczą o wieloletnich, niekorzystnych zmianach zachodzących w organizmie.
MIT #4: Stężenie cholesterolu ciężko jest kontrolować i modyfikować
Hipercholesterolemia, choć stanowi duże ryzyko chorób sercowo-naczyniowych jest jednocześnie najłatwiej modyfikowalnym czynnikiem ryzyka.
O tym, jak wygląda stan gospodarki lipidowej naszego organizmu mówi lipidogram, nazywany również profilem lub panelem lipidowym. To badanie, które polega na pobraniu próbki krwi, najczęściej z żyły łokciowej. Pozwala na oznaczenie stężenia cholesterolu całkowitego, LDL, HDL i trójglicerydów12. Choć jest to niedrogie i proste badanie pozwalające wykryć zaburzenia lipidowe, w Polsce wykonuje się często za późno – po wystąpieniu incydentu sercowo-naczyniowego.
Już sama zmiana stylu życia pozwala zredukować stężenie cholesterolu LDL o ok. 20%13. Jednak nie u każdej osoby zmagającej się z hipercholesterolemią jest to wystarczające rozwiązanie. O wdrożeniu farmakoterapii na podstawie badań decyduje lekarz. Niestety, mimo kilku dostępnych opcji leczenia, nie każdy z pacjentów osiąga cele terapeutyczne, co ma często związek z niestosowaniem się do zaleceń lekarzy lub nieodpowiednio dobranym leczeniem.
MIT #5: Normy dotyczące stężenia cholesterolu są uniwersalne dla każdego
Wartość docelowa, którą powinien osiągnąć pacjent z hipercholesterolemią, powinna być ustalona indywidualnie z lekarzem i opierać się m.in. na analizie ogólnego stanu zdrowia, w tym obecności czynników ryzyka wystąpienia chorób sercowo-naczyniowych (takich jak: zawał serca, udar mózgu czy choroba wieńcowa); zmian narządowych (np. przerost mięśnia lewej komory) oraz obecności chorób sercowo-naczyniowych14. Obecnie polskie wytyczne (opracowane przez sześć polskich Towarzystw Naukowych zajmujących się obszarem sercowo-naczyniowym) wskazują inne normy dla poszczególnych pięciu grup ryzyka chorób sercowo-naczyniowych (małe, umiarkowane, duże (<70 mg/dl), bardzo duże (<55 mg/dl) i ekstremalne (<40 mg/dl)15.
MIT #6: Dzięki diecie i aktywności fizycznej można wyleczyć hipercholesterolemię
Podstawą w leczeniu hipercholesterolemii jest modyfikacja stylu życia – zdrowa dieta i aktywność fizyczna. Jednak tak, jak w przypadku określenia norm dla stężenia cholesterolu – także leczenie jest kwestią, która wymaga indywidualnego dostosowania. W wielu przypadkach do zmiany trybu życia należy włączyć leczenie farmakologiczne, o którym – na podstawie badań oraz określeniu grupy ryzyka – decyduje lekarz. Na polskim rynku dostępnych jest kilka opcji leczenia. Standardem i podstawą leczenia farmakologicznego zaburzeń lipidowych są statyny. U części pacjentów stosowane są w skojarzeniu z ezetymibem. Statyny w połączeniu z ezetymibem podawane są w formie tabletek – dzięki nim można obniżyć stężenie cholesterolu LDL-C o około 65%16. Kolejny krok to terapia inhibitorami PCSK9 (podanie podskórnie co 2 do 4 tygodni17) lub małym interferującym RNA (siRNA, podawanym podskórnie dwa razy w roku)18. Stosuje się je u pacjentów, którzy nie osiągają celów terapeutycznych w odpowiedzi na leczenie statynami i ezetymibem19. Jednak to po stronie pacjenta pozostaje najważniejsza kwestia – przestrzeganie zaleceń związanych z leczeniem.
Szczególnej opieki i stałej kontroli stężenia cholesterolu LDL wymagają pacjenci z dużym ryzykiem sercowo-naczyniowym oraz chorzy, którzy nie odpowiadają na leczenie20.
W ich przypadku zaniechanie bądź niewłaściwe leczenie może mieć szczególnie dotkliwe konsekwencje – co trzeci z pacjentów po zawale nie przeżyje następnych 3 lat21.
Warto pamiętać!
– Podstawowym orężem do walki z chorobami sercowo-naczynowymi jest kontrola czynników ryzyka, w tym „złego cholesterolu”. Każde obniżenie stężenia cholesterolu LDL o 1 mmol/L zmniejsza ryzyko incydentu sercowo-naczyniowego aż o 22%. Osiągnięcie celu terapeutycznego, którym jest utrzymanie właściwej dla nas wartości stężenia cholesterolu, wymaga zaangażowania wszystkich stron – klinicystów, którzy wspierają pacjentów w ich drodze po zdrowie, śledząc najnowsze wytyczne i rekomendacje; pacjentów – poprzez regularne badania profilaktyczne i stosowanie się do zaleceń lekarza, a także decydentów – dbających o systemowe podejście do kwestii kontrolowania stężenia cholesterolu LDL – podsumowuje prof. Przemysław Mitkowski.
– Regularnie wykonywany lipidogram pozwala na wczesne wykrycie hipercholesterolemii, a co za tym idzie – wdrożenie odpowiedniego leczenia hipolipemizującego. W jego efekcie możemy ograniczyć ryzyko wystąpienia zawału serca, udaru mózgu i wielu innych schorzeń sercowo-naczyniowych. Niezależnie, czy mamy przesłanki do obaw o podwyższone stężenie cholesterolu, czy jesteśmy zdiagnozowani na obecność hipercholesterolemii, warto odpowiedzieć sobie na pytanie – kiedy ostatni raz sprawdzaliśmy stężenie cholesterolu w organizmie? – mówi prof. Marlena Broncel i dodaje: – Mam nadzieję, że Światowy Dzień Hipercholesterolemii Rodzinnej zwiększy świadomość na temat hipercholesterolemii, zainspiruje do wykonania lipidogramu, aby w niedalekiej przyszłości doprowadzić do pozytywnej zmiany w obszarze kardiologii w Polsce.
– Z podwyższonym stężeniem cholesterolu zmaga się wielu Polaków, nieświadomych choroby jest ponad połowa z nich. Niewielu zdaje sobie sprawę z tego, że brak podjęcia odpowiedniego postępowania terapeutycznego, to prosta droga do zawału lub udaru, a w najtragiczniejszym przypadku – śmierci. Dlatego warto edukować w zakresie profilaktyki związanej ze stężeniem cholesterolu, walczyć z mitami, mówić głośno, do czego może doprowadzić nieleczona lub niewłaściwie leczona hipercholesterolemia. Ograniczenie szkód związanych z zaburzeniami lipidowymi, a co za tym idzie, z miażdżycą i jej konsekwencjami jest niezwykle ważne zarówno z perspektywy indywidualnego pacjenta, jak i całego systemu opieki zdrowotnej – zwraca uwagę Agnieszka Wołczenko, prezes Stowarzyszenia „EcoSerce”, członkini Global Heart Hub.
Informacje o firmie Novartis
Novartis zmienia oblicze medycyny, aby poprawiać i przedłużać życie ludzi. Jako wiodąca globalna firma farmaceutyczna wykorzystujemy innowacyjne technologie naukowe i cyfrowe, aby tworzyć transformacyjne terapie w obszarach o ogromnych potrzebach medycznych. W naszym poszukiwaniu nowych leków niezmiennie plasujemy się w czołówce światowych firm inwestujących w badania i rozwój. Produkty Novartis docierają do prawie 800 milionów ludzi na całym świecie. Na całym świecie w firmie pracuje około 110 000 osób ponad 140 narodowości. Więcej informacji na https://www.novartis.com
Novartis - relacje z mediami
E-mail: [email protected]
Aneta Poznanska
Country Communications & Patient Engagement Head Novartis Poland
M: +48 663 874 857
E: [email protected]